Witojcie moi kochani czytelnicy!!!

  Witam Cię serdecznie na moim blogu, w której już dzisiaj kolejna petarda, auto znane lepiej niz titanic i mające zarówno jak ów film, swoich zwolenników iii przeciwników. Samochód ten można nazwać plebejskim, ale osobiście zachowywał bym dużą dozę rezerwy przed tym stwierdzeniem. Z ogromną przyjemnością chciałbym przedstawić wam ciągnik siodłowy Volkswagen Golf V generacji z silnikiem 2,0 TDI :D

Ogólnie auto miałem okazje użytkować przez dłuższy okres czasu, ponieważ był w posiadaniu u mojego brata. Dużo ludzi odradzało mu te auto ze względu na rzekomą awaryjność, nazywana była nawet siostrą laguny 2. Trzeba przyznać że faktycznie złą sławą mogły być okryte golfy, które posiadały plastikowe pompy oleju, gdyż to właśnie one sprawiały że nasze kochane autko stawało wraz z całą jednostką jak członek 14 latki na widok pierwszego wydania świerszczyka. Były też modele zajebiste z pompą oleju na zwykłym łańcuszku tak jak w testowanym egzemplarzu, co sprawiało że auto te jest zajebiste. Nie było z nim żadnych problemów, jeździło po całej Polsce i nigdy nie sprawiło zawodu. Gdy sam miałem przyjemność go prowadzić czułem jego sportowe zacięcie. Zawieszenie było sztywne, układ kierowniczy dokładny, pozycja za kierownicą wygodne.  Powaga, środek jest przestronny, wygodny, fajnie wyprofilowane fotele z niezłym trzymaniem bocznym, 6 skrzynia sprawiała ze auto było mega ekonomiczne, a 140 KM sprawiało ze objeżdżaliśmy nie jednego szybkiego i wkurwionego małolata. Jeżeli mógłbym coś stwierdzić to polecam te auto, każdy kto raz się nim przejedzie zakocha się w tym niemieckim pancerniku. W wielkim skrócie niemiec płakał jak sprzedawał i moja bratowa też :p 

AAAA teraz ciekawostka!!! Turututut tuuuuuuuu XD
Sam nie dawno się dowiedziałem, że te niemieckie wariaty wyprodukowały tak popierdolone auto koncepcyjne, że gdyby tylko wypuścili go do seryjnej produkcji to zmiótłby z powierzchni ziemi większość aut seryjnie produkowanych. Auto tak kuszące wyglądem, tak miażdżące osiągami, że aż na samą myśl slinka mi cieknie :============]  Przedstawiam Volkswagena Golfa GTI W12-650!!!!!

Owa pantera jest poszerzona względem podstawowego modelu, posiada złącząny silnik VR6 co daje W12 o pojemności 6 litrów z podwójnie turbodoładowanym silnikiem umieszczonym centralnie za fotelem kierowcy. Samochód wyciąga-jak wskazuje nazwa 650 KM moment obrotowy wynosi 750 NM  i napęd na tył! Silnik zapożyczono od Bentleya Continentala a układ hamulcowy z Lamborghini Galardo. Do pierwszej setki rozpędza się do 3,7s.  a prędkość maksymalna wynosi 325 km/h.
Pierwsze wrażenie sprawiło że zakochałem się w tym aucie i gdybym kiedyś posiadał gotówkę by zbudować analogiczny projekt do owego auta. 



Warto też przysłuchać się testowi Jeremiego Clarksona o owym aucie, popatrzeć na jego wrażenia z jazdy, na emocje towarzyszące jadąc....Golfem!!!!

Dziękuję bardzo za przeczytanie bloga, zachęcam do subskrypcji i komentowania postów. Przepraszam za tak długą nieobecność, ale pochłonięty byłem obowiązkami pracy wakacyjnej. Efektem jest nowa krew, nowe pomysły, może z czasem przejście na Video Bloga, wszystko zależy od was i waszego zainteresowania! Życzę wam miłego dnia i do zobaczenia niebawem! Peace!



Komentarze