Wprowadzenie w autentyczność
Witajcie w moich skromnych literackich progach, w których mam zamiar opowiadać o motoryzacji, która jak sądzę łączy nas wszystkich w większym lub mniejszym stopniu. Nie będzie to jednak typowa strona, na której czytacie suche, statystyczne dane techniczne, informacje i bez duszne opowiadanie o czymś czego de facto mogliśmy nawet nie dotknąć. Blog ten ma przybliżyć motoryzację tym młodszym czytelnikom i tym starszym. Będę mówić o starych klasykach, które lśnią w słońcu i wydają się nieprzewidywalne, ale kuszą nas urokiem dymu nidopalonego papierosa i spalonej gumy dawnej epoki. Przybliżę też motoryzację nowożytną i nowoczesną, która dla wielu jest czymś nie do pomyślenia i będzie uważana za profanację uczuć motoryzacyjnych. Wszystko to nie będzie podsumowaniem opinii innych motoryzacyjnych zapaleńców, ale też stanowisko osoby, która miała styczność choćby przez krótki czas z danym autem. Opiszę swoje wrażenia z jazdy, obcowania z danym autem, wygody, ekonomiczności i awaryjności danego auta. Będzie to wszystko ubrane w humorystyczną formę momentami refleksyjną, ale ciekawą i pouczającą. Na końcu każdego bloga będzie na was czekać złota niespodzianka, jako wyraz wdzięczności za odczytanie całego tekstu. Pytacie jaka? To polecam sprawdzić w niedalekiej przyszłości ;) A więc bez zbędnego gadania zacznijmy od klasyki muzyki motoryzacyjnej.....60 sekund? Ktoś pamięta, czym Memphis Raines (Nicolas Cage) zaczął kradzież 50 aut wraz ze swoją ekipą? Tak jest Laaaw Riiiiiider ;))))
Komentarze
Prześlij komentarz